sobota, 8 stycznia 2011

Tylko ja

obrazek, przycięty przeze mnie, pochodzi stąd


Baczność!
Czas przestać się oszukiwać! Tak dłużej być nie może!
To godzi w interesy ogółu, społeczeństwa, wisz, rozumisz.
Jesteście już dużą dziewczynką, obywatelko N.!
Spójrzcie w lustro, do cholery, i odpowiedzcie sobie
nie na pytanie kim jestem?, lecz na pytanie jaka jestem?
A jesteś, obywatelko N., nieznośna!
Ty dzieciak jesteś!
Nie myślicie, obywatelko, kolektywnie i rozwojowo!
Egoistka jesteś, tyle Ci powiem!
Tak!

I czego ryczysz? Czego ryczysz, głupia?
Terrorystka się znalazła! Myśli, że tupnie nóżką,
chlipnie raz i drugi i ma nas wszystkich w garści?
Że może być małą zołzą? Małą, przebiegłą jędzą?
Wyście są przebrzydła manipulantka, Nino!
Żadna tam Nataszka, Nataszunia dla nas nie jesteście!
Że co wy tam pod nosem mruczycie?
Że nikt was nie rozumie?
Bo to nie jest, jop wasza mać, w interesie społeczeństwa!
Wy robić macie, a nie rozterki duszy przeżywać!
Wyniki się liczą, wyrobienie normy, a nie wasze burżuazyjne fanaberie!

Tak, obywatelko N.!
Nie patrzcie tak! Okrągłych ze zdziwienia, szklistych od łez oczu
w nas nie wlepiajcie! To nic wam nie pomoże, wisz, rozumisz!
Zapamiętajcie jedno, to może damy wam drugą szansę:
wy się nie liczycie, nie jesteście żaden podmiot,
tylko maszynka do wykonywania poleceń!
Baczność!
Patrz jak do ciebie mówię, mała wywłoko!


Nataszo, Nataszko...
no nie rycz, do cholery!
Pan Oficer nie chciał...
Że co? Że jestem chamem?!
Jak śmiesz?! To my tu z ludzkim obliczem przychodzimy,
a wy nam tak?

Powiem więc inaczy:
Albo wy, N., zapomnicie o sobie, schowacie ten swój,
pożal się Boże, temperamencik, albo zapomnijcie
o karierze jakiej takiej, o towarzyszach broni...
Takie jest nasze stanowisko.
Zrozumiało dziewuszysko?!


A dziewuszysko, zwane Nataszką, może tylko powtórzyć
za Renatą Przemyk:
Ja - byłam głupia, jestem zła.
Ze słabości drwię, bo zamiast niej
Warto kpić, kopać, kląć i wyć,
A proch obracać w pył...