niedziela, 29 kwietnia 2012

Landmark

źródło obrazka: Google grafika

Milion lat mnie tutaj nie było! Przepraszam wszystkich, którzy zaglądali i nie znaleźli żadnego nowego wpisu. Dużo się wydarzyło od czasu, kiedy obroniłam magistra i znalazłam pracę. Niestety, zwłaszcza na początku poświęcałam jej tyle czasu, że nie było już ani chwili na bloga. Warto jednak znaleźć chwilkę na wpis od czasu do czasu. ;)

Na początek, w pierwszym wpisie 2012 roku, określę mój landmark – napiszę póki co tylko, gdzie teraz jestem w swoim życiu. W pracy układa się dobrze, za to życie osobiste muszę zacząć budować od nowa. I przez co? Żeby było śmieszniej, właśnie przez to, że jadłam lody na śniadanie. Dom okazał się zaledwie domkiem z kart. Ale przynajmniej teraz lody już mi nie zaszkodzą. Mogę je jeść, kiedy chce. Pytanie tylko po co?